Tegoroczne Święta nie będą takie same. Będą inne. Skromniejsze, trochę smutniejsze, bardziej samotne. Będą pełne refleksji i troski, myśli o tych, z którymi nie możemy spędzić tego czasu.
Kiedy pisałam „choć...” do antologii „zbiłem ostatniego szklanego aniołka” (2014), nie sądziłam, że w niedalekiej przyszłości nadejdą takie czasy. I że te słowa będą tak prawdziwie odzwierciedlać tegoroczne Święta, gdy życzeniem powtarzanym przez wszystkich będzie „dużo zdrowia i szybkiego powrotu do normalności”.
Rodzinne spotkania zastąpią rozmowy telefoniczne, wręczane osobiście prezenty zamienią się w listy i paczki dostarczane przez listonoszy i kurierów.
Życzę nam wszystkim, aby te Święta były ostatnimi tego typu. Aby poczucie osamotnienia, które dotknie zapewne tak wielu tego roku, nie doskwierało tak mocno i aby zostało przegonione przez szczery uśmiech drugiej osoby. Aby każdy usłyszał w te Święta choć jedno miłe słowo. Aby tegoroczna rozłąka nie przeciągnęła się na długie miesiące, ale była jednorazowym poświęceniem dla dobra Świata. Aby każdy z nas mógł wkrótce cieszyć się z towarzystwa bliskich i przyjaciół, z którymi nie mógł się spotkać w ostatnim czasie. Życzę nam też, abyśmy choć na chwilę zapomnieli o troskach dnia codziennego i lęku o kolejne dni czy miesiące. Życzę nam, aby Świat wkrótce wrócił do normalności, a my wraz z nim.
I aby podobny moment przymusowego zatrzymania, dystansu i lęku nigdy więcej nie pojawił się w naszym życiu.
Nie czekajcie do Świąt, zadzwońcie do bliskiej osoby i powiedzcie, jak bardzo za nią tęsknicie. Porozmawiajcie przez chwilę nawet o pogodzie. Ktoś bliski mieszka na drugim końcu świata, w innym mieście (lub tym samym), osobę, która zmaga się z samotnością lub z ciężarem codziennych trosk? Zadzwońcie jeszcze dziś i powiedzcie jej coś miłego. Wyślijcie kartkę z życzeniami lub niewielki podarek. A może w sąsiedztwie mieszka ktoś samotny lub starszy - zapytajcie się, czy niczego nie potrzebuje lub zróbcie takiej osobie niespodziankę i zróbcie nawet niewielkie zakupy.
Nawet niewielkie rzeczy czy gesty potrafią zdziałać cuda. Nie tylko z okazji jakiegoś święta. Nie tylko w tak innych czasach. Zawsze.
0 komentarze