Czy
kiedyś książka może przestać istnieć? Być może nadejdą czasy, gdy
pisanie i wydanie książek przestanie być opłacalne zarówno dla Autorów
jak i Wydawnictw. Zwłaszcza, że w ostatnich latach nasilił się proceder
łamania praw autorskich. I nic nie wskazuje, aby ta sytuacja miała się
poprawić w najbliższym czasie.
Sama
jestem autorką, ale przede wszystkim jestem miłośniczką literatury.
Czytelnikiem, który wspiera innych Autorów i ma szacunek do drugiego
człowieka, do jego pracy, światopoglądu, stylu bycia. O takim szacunku
do Twórcy mówi właśnie akcja #czytajlegalnie nagłośnioniona przez Domi czyta i Czytaj legalnie i pozwól legalnie czytać innym . Popieram tę akcję całym sercem.
Pisałam
o tym wiele razy, ale warto o tym przypominać. Żyjemy w takich czasach,
gdy mamy wszystko na wyciągnięcie ręki. Dosłownie. Dlatego nie
przyjmuję wymówek, że „nie da się”, że „nie mogę”. Da się. Tylko trzeba
tego chcieć.
Aby wspierać legalne czytelnictwo nie trzeba robić nic nadzwyczajnego. Naprawdę.
Odwiedzaj
biblioteki – znajdziesz w nich setki książek za darmo. Twórz listy
książek i odkładaj małe kwoty na ich zakup (sama tak robię). Poluj na
promocje lub kupuj książki w dyskontach. Wykup abonament lub odbierz
specjalny kod z biblioteki i ciesz się z tysięcy darmowych ebooków i
audiobooków. Zrób zrzutkę ze znajomymi i kupcie kilka tytułów, a później
odsprzedajcie je i zakupcie kolejne książki. Wymień się książkami z
innymi Czytelnikami. Kupuj książki „z drugiej ręki”, np. w
antykwariatach lub od innych Czytelników. Polecaj książki innym
Czytelnikom i tym samym wspieraj Autorów i ich pracę. I najważniejsze -
promuj legalne czytelnictwo wśród znajomych.
Proste, prawda?
#legalneczytanie
to styl życia, którego nie warto porzucać. I pamiętaj - lepiej sięgać
po legalne dzieła, niż zrobić coś, co wpłynie na szkodę drugiego
człowieka.
0 komentarze